Na chwilę obecną mamy dwie opcje podróży poślubnej.

Pierwsza jest naszą wymarzoną, jednak możliwą tylko po uzbieraniu odpowiedniej kwoty do sierpnia.

Chcielibyśmy spędzić dwa tygodnie w ciepłych krajach, np. na Teneryfie (ale nie koniecznie), korzystając z opcji all inclusive. Marzy nam się ciepła plaża z turkusową wodą i drinki pod palmami :) Nie zabrakłoby też zwiedzania, podziwiania egzotycznych widoczków, dzikich uliczek. Pływania z delfinami również byśmy sobie nie odmówili, gdyby była taka możliwość ;)

Jeśli nie uzbieramy na egzotyczną wycieczkę, odłożymy ją sobie pewnie na rocznicę, a po ślubie zrelaksujemy się w polskich górach szukając innych przygód :)